Przedstawilam juz swoje domowe pomysly na peelingi, ale wiem, ze nie kazdy ma czas na przygotowanie ich. Sama nie zawsze z nich korzystam... Mam swoich "sklepowych faworytow" bez ktorych nie wyobrazam sobie zycia. ;)
Farmona
O tej firmie dowiedzialam sie od przyjaciolki. Wszyscy zachwycali sie jej balsamem, ktory utrzymywal zapach na skorze nawet do 24 godzin. Sama z ciekawosci zapytalam ja o nazwe. Kupilam na probe kawowy i zakochalam sie! :) Te specyfiki sa genialne, produkt jest bardzo wydajny i ma przystepna cene.
Seria "Tutti Frutti" jest niesamowita! :) Uwielbiam cukrowe peelingi. Kosmetyki Farmony sa naturalne, poza tym kusza kolorowymi opakowaniami i duzym wyborem zapachow. Wiele ich skladnikow to popularne afrodyzjaki.. ;)
Joanna
Peelingi "Joanny" znam i stosuje od lat. Ta marka rowniez ceni naturalnosc. :)
Seria "Fruit Fantasy" jest doskonala do pielegnacji ciala. Mamy do wyboru aromaty egzotycznych owocow (hawajski ananas, dojrzala marakuja, brazylijska mandarynka), ale takze blizszych nam - soczystych malin i rajskich jablek ;)
Kosmetyki "Joanny" znajdziecie nawet w zwyklym sklepie, poza tym ich koszt to zwykle pare zlotych.. Polecam :)
*** *** ***
Dzisiaj krotko i na temat. Zaniedbalam blog, ale w roku szkolnym nie ma zbyt wiele czasu na pisanie postow.. Postaram sie nadrobic zaleglosci ;)
Lubię peelingi Joanny:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi z joanny :))
OdpowiedzUsuńpolecam peelingi z joanny :)
OdpowiedzUsuńhttp://kefashionsisters.blogspot.com/
ja poluję na to szarlotkowe masełko z Farmony:D ale peelingi Joanny także bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńja tez poluje na szarlotkowe :)
Usuńbylam teraz tydzien u kuzynki. szczesciara, ona je gdzies dorwala ;)
kurcze nigdy ich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi z joanny :)
OdpowiedzUsuńMoże polecisz mi jakiegoś dobrego "ździeraka"? :D Nie lubię tych delikatnych :)
OdpowiedzUsuńCałuję kochana :)
powiem ci, ze wlasnie te peelingi z tutti frutti sa takimi "zdzierakami" :) przynajmniej wedlug mnie. nie wiem, czy tylko ja mam takie wrazenie, ale cukier w nich jest wiekszy od zwyklego ;D ale wlasnie dlatego je lubie :) bo rzeczywiscie czujesz, ze to peelingi ;)
Usuńmasz prześliczny nagłówek :)
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
Usuńjakim cudem nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z farmony :P Jakim cudem? Nie wiem :D
OdpowiedzUsuńJa w ciągu dalszym robię sobie swoje własne peelingi, bo jakoś te sklepowe mnie nie przekonują do siebie ; ) Poza tym dokładnie wiem, co się z nich znajduje i to mi sprawia największą frajdę w tym wszystkim :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi z Joanny, a w szczególności ananasowy ;)
OdpowiedzUsuń